"To jest niebezpieczne". Sikorski zapowiada list do Nawrockiego
Prezydent Karol Nawrocki podczas swojej niedawnej wizyty w Pradze przedstawił "polski program dla Unii Europejskiej". Wśród jego założeń znalazł się postulat likwidacji stanowiska przewodniczącej Rady Europejskiej. Prezydent opowiedział się również przeciwko procesowi centralizacji Wspólnoty. Stanowisko głowy państwa zaprezentowane w Czechach po raz kolejny skomentował Radosław Sikorski.
"Polski program dla UE". Sikorski o wystąpieniu Nawrockiego
– Jeśli prezydent mówi, że coś proponuje w imieniu Polski, to daje do zrozumienia, że to jest jednolite stanowisko. A on nie uwzględnił tego z nikim – podkreślił szef polskiej dyplomacji na antenie TVN24. Co więcej, stwierdził Sikorski, jest ono niezgodne z polityką polskiego rządu, który nie wychodzi z propozycją zmiany traktatów. – Zmiana traktatów niekoniecznie poszłaby w dobrą dla nas stronę – dodał.
W związku z takim stanem rzeczy szef MSZ zapowiedział interwencję, którą ma być osobisty list do Karola Nawrockiego. – Zamierzam uświadomić to panu prezydentowi osobistym listem, bo ktoś wprowadził go w błąd – poinformował.
Grunt pod Polexit? Sikorski: Nasz rząd do tego nie dopuści
Zdaniem ministra, część wypowiedzi prezydenta może być odebrana jako podważanie fundamentów polskiej polityki europejskiej, podczas gdy – jak podkreślił – Polska powinna jednoznacznie wzmacniać swoją pozycję we Wspólnocie, a nie wysyłać sygnałów sugerujących spór z instytucjami unijnymi. – Jeśli ktoś mówi "jestem za członkostwem", ale jednocześnie mówi "Unia odbiera nam suwerenność”, no to który Polak się zgodzi na to, żeby Polsce została odebrana niepodległość? – pytał retorycznie. Sikorski przekonywał tu, że tego rodzaju narracja jest niebezpieczna, bo to "przygotowywanie podglebia psychologicznego i politycznego pod wyjście z Unii Europejskiej". – A nasz rząd do tego nie dopuści – oświadczył szef MSZ.